niedziela, 29 października 2017

Plaża Nemira, Chorwacja Omis, cz. 3

Dzień Dobry w piękną niedzielę. Powoli posty z Chorwacji zmierzają do końca.
Jest to przedostatni post z tego miejsca. Tym razem chciałabym pokazać Wam widoki na plaży w części Omisia o nazwie Nemira. 
Tego dnia, również w niedzielę, udaliśmy się wieczorem na plażę korzystając z okazji, że przestał padać deszcz. Podczas naszego pobytu zasmakowaliśmy i deszczu, i słońca ☺ Jako miejsce wylegiwania się w słońcu wybraliśmy teren oddalony od centrum miasta. Plaża miejska i tak była bardzo zatłoczona, a przy okazji nasz nocleg znajdował się bardzo blisko. Podłoże było zróżnicowane, tzn. wszędzie był żwir ale o różnej ziarnistości. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie ;) 


 Raz na jakiś czas trafiały się takie piękne kaktusy (to chyba opuncja figowa? - nie jestem pewna)
lub palmy, sagowce i oczywiście drzewka oliwne i owocowe.

 Miejsc do fotografowania w Chorwacji jest mnóstwo, nawet na plaży :) ...
 ... jednak zdecydowanie wolałam stać za obiektywem.


 Widzicie tę drogę do góry? Wyobraźcie sobie powrót z plaży do "domu" będąc rozgrzanym i skąpanym słońcem :) Dellliszysss.

 Coś ciekawego na niebie? :)

Co niektórzy sprawdzali czy na każdą skałę da się wejść...
 A za skałą, jeśli byliby chętni, mogliby pokusić się o świeżego granata.



 Czy wspominałam już coś o wspinaniu się na skałki? 😂
 Lovki, kisski, foreverki 💕
 Różnorodność krajobrazu nie pozwalała odciągnąć wzroku od takich pejzażów .


 Próbowaliście robić selfie lustrzanką trzymaną w jednym (wyciągniętym) ręku? ^^

 Obudziliśmy też kota, bo przecież nie dało się przejść obok niego obojętnie...
Kociarze wiedzą o czym mówię (tj. piszę)
 Ten miał wyjątkowo niespotykany wyraz "twarzy" 😼 hahaha
 Nie znalazłam jeszcze informacji na temat tego miejsca

Zaczęło zachodzić słońce, więc warunki świetlne się regulowały.

Przy okazji mieliśmy doskonałe widoki.

 Marek, jak widać, wciąż niezmordowany a ja postanowiłam się położyć ^^


 Uwielbiam zachody słońca, zwłaszcza takie.

 Kolejny mały kolega
 Plaża na plaży. Dzieło sztuki, czyż nie? ;)

 A to zdecydowanie moje ulubione miejsce na tamtejszej plaży.



 I czas wracać na kolację...

 Do następnego razu. Miłego dnia, kochani :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz